Kliknij tutaj --> ♠️ dziecko tuz po porodzie
Dziecko po porodzie wymaga szczególnej troski i warto już wcześniej wiedzieć, jak o nie dbać. Przygotowania można rozpocząć już na długo przed porodem, nie zostawiając ich na ostatnią chwilę. Wiedza, co trzeba załatwić po urodzeniu dziecka i czego wymaga noworodek po urodzeniu, pozwoli przyszłym rodzicom na odczuwanie większego
Zgodnie z art. 180 1 Kodeksu pracy, w razie urodzenia martwego dziecka lub jego zgonu przed upływem 8. tygodnia życia , przysługuje urlop macierzyński w wymiarze 8 tygodni po porodzie, nie
Już sekundę po porodzie rozpoczyna się nowy rozdział Twojego życia – rozdział, w którym pojawia się
Promowany przez społeczeństwo obraz “matki Polki” nie mówi nic o tym, jak kobieta wygląda po porodzie. Szkoda, bo lepiej jest się odpowiednio nastawić i przygotować psychicznie, żeby uniknąć zaskoczenia i być może depresji. Prawda jest taka, że stracisz na wadze tyle ile waży dziecko, łożysko, płyn owodniowy i utracona krew.
Cesarskie cięcie. Pozycje porodowe. Ból porodowy. Parenting.pl. Powrót do formy. Po porodzie. Po porodzie Twoje ciało wraca do normy. Zwykle trwa sześć tygodni. Może jednak zdarzyć się tak, że będzie trwał krócej lub dłużej.
Site De Rencontre Serieux Totalement Gratuit. 7 kwi 2021Updated on 8 cze 2022Już sekundę po porodzie rozpoczyna się nowy rozdział Twojego życia – rozdział, w którym pojawia się nowy bohater – Twoje dziecko. Pierwsze dni będą decydujące, jeśli chodzi o karmienie piersią. Badania wykazują, że dla rozwoju laktacji ogromne znaczenie ma to, czy dziecko przebywało w kontakcie skóra do skóry (położone na Twoim ciele niczym mała żabka, ale w taki sposób, by mogło swobodnie oddychać) tuż po porodzie lub - jeśli z przyczyn medycznych nie było do tego okazji od razu - najszybciej, jak to przygotowanie do karmienia – 3 wskazówkiCzas tuż po porodzie ma ogromne znaczenie dla rozbudzenia laktacji. Aby wykorzystać go jak najlepiej, skorzystaj z naszych rad:1) Nie rezygnuj z kontaktu skóra do skóry, póki dziecko nie zacznie ssać lub póki nie zaśnie. 2) Jeżeli dziecko nie zaczęło ssać w pierwszych godzinach życia, rozpocznij ręczną stymulację piersi. 3) Zwracaj baczną uwagę na sygnały, które wysyła dziecko, a być może zauważysz dziewięć kroków, jakie pokonuje na swojej drodze do wypełnienia brzuszka kilka słów na temat każdej z powyższych porad:1) Kontakt skóra do skóry Kontakt skóra do skóry daje maluszkowi mnóstwo korzyści. Dzięki niemu dziecko zachowuje ciepłotę ciała, mniej płacze i nie zużywa tylu zapasów cukru z krwi. Ponadto badania dowodzą, że maluchy, które miały okazję być kangurowane, szybciej zaczynają ssać pierś, co sprawia, że od początku nie wymagają dokarmiania, a potem dłużej i intensywniej karmione są piersią. W dodatku mamy, które tuliły swoje dzieci tuż po porodzie, rzadziej miewają kłopoty z karmieniem piersią. Podsumowując, badacze przyznają, iż kontakt skóra do skóry sprzyja karmieniu kontakt skóra do skóry, dbaj o to, by dziecko przez cały czas miało drożne drogi oddechowe. Nie daj się skusić na drzemkę z maluszkiem na Twoim brzuchu, chyba że jest przy Was partner lub inna dorosła osoba, która może czuwać nad bezpieczeństwem Stymulacja piersi Wiadomo, że tuż po porodzie gwałtownie uwalniają się odpowiedzialne za laktację hormony: oksytocyna i prolaktyna. Choć wiele dzieci zaczyna w tym właśnie czasie swoją mleczną przygodę, zdarza się, że niektóre z nich boli głowa (często na skutek zastosowania próżniociągu), źle się czują, a nawet wymiotują lub zmęczone po trudach porodu zapadają w głęboki sen. Jeżeli Twoje dziecko nie zaczęło ssać w pierwszych godzinach życia, skorzystaj z naszej rady i sama zacznij pobudzać gruczoły mlekowe do i urodzone w terminie dziecko w pierwszej dobie swojego życia zjada niewielkie ilości. Aby uruchomić laktację, kiedy maluch nie ssie, warto po porodzie zacząć stymulować piersi do wytwarzania pokarmu. Toteż, szczególnie gdy maluch nie ssie, w celu pobudzenia laktacji warto stymulować piersi. Przy czym lepiej, jeśli będziesz to robić często, ale krótko, niż rzadko i długo. Nawet jeśli nie uda Ci się wycisnąć ani kropli, praca nie pójdzie na marne. Jeśli zaś pojawi się choć kilka kropli siary, podaj je dziecku za pomocą czystego palca, łyżeczki lub kubeczka do karmienia Sygnały wysyłane przez dziecko oraz dziewięć kroków do pełnego brzuszka Większość zdrowych, urodzonych w terminie dzieci, spędzających pierwsze godziny życia z mamą w kontakcie skóra do skóry, zachowuje się zgodnie z poniższym schematem:(1) wydaje pierwszy krzyk, (2) relaksuje się i odpoczywa po porodzie, (3) budzi się, wykonuje niewielkie ruchy głową, otwiera oczy, mruga, (4) porusza wargami, wysuwa język, dając znać, że jest gotowe do ssania, porusza główką i rączkami. (5) Następnie robi sobie przerwę i odpoczywa, (6) manewruje ciałem, aby znaleźć się bliżej piersi (często odchyla przy tym głowę do tyłu). (7) Zaznajamia się z piersią, dotyka jej, liże brodawkę. Bądź cierpliwa i daj mu tyle czasu, ile potrzebuje. Maluszek może zrobić sobie przerwę na odpoczynek i spojrzeć na mamę, by potem powrócić do piersi i (8) zacząć ssać, a następnie (9) istotne, każde dziecko wykonuje kolejne kroki we właściwym sobie tempie.
Po porodzie każda z nas potrzebuje, aby mężczyzna roztoczył nam nami chociaż odrobinę opieki i wsparcia. fot. To trudny czas, hormony szaleją, zmęczenie sięga granic, a i niepewność w pierwszych dniach opieki nad maleństwem absolutnie nie pomaga. Co może zrobić dla ciebie tata dziecka tuż po porodzie? #1 Pozwolić spać do oporu. Młodym mamom zaraz po narodzinach dziecka brakuje najbardziej właśnie snu. Każda godzina drzemki jest niemal na wagę złota. Dlatego warto by tatuś chociaż na samym początku przejął nocne wstawanie a w ciągu dnia umożliwiał ci możliwie najdłuższe drzemki. Nawet jeśli karmisz piersią, może ci jakoś to ułatwić i podawać malucha w nocy prosto do Waszego łóżka, zanim zdążysz się rozbudzić i pędzić do łóżeczka. #2 Wyręczać w kąpieli. Tatusiowie bywają świetnymi kompanami kąpieli dla malucha. To najczęściej przejmowany przez nich obowiązek. Nawet biorąc pod uwagę fizjologię są do tego wręcz stworzeni: mają przecież silniejsze plecy i większe dłonie. W sam raz do nachylania się nad wanienką oraz trzymania maluszka! Pozwól partnerowi stać się kąpielowym specjalistą, przejmując pałeczkę w tej kwestii. Ty będziesz zadowolona z odpoczynku a on ze swojego zaangażowania. #3 Przejąć kontrolę przy drzwiach. Ale w jakim sensie? Co dokładnie miałby zrobić? Otóż kontrolować wizyty gości. Stanowczo odmawiać i proponować późniejsze terminy, jeśli nie jesteście jeszcze gotowi. Podczas czyichś odwiedzin dbać o ich przebieg, dopilnować, by nie krążono nad Tobą i maleństwem zbyt intensywnie. Przekazywanie malucha z rąk do rąk może go zmęczyć albo rozdrażnić. #4 Wziąć urlop i zostać w domu. Jeżeli tylko ma taką możliwość, warto by chociaż na tydzień czy dwa został z tobą i maleństwem w domu. Chodzi przede wszystkim o samą obecność. Poczucie bezpieczeństwa, że w tej zupełnie nowej sytuacji nie jesteś zupełnie sama, masz na kogo liczyć, a nawet najdrobniejsze decyzje możecie podejmować wspólnie. To budujące uczucie – nie być zdaną tylko na siebie. #5 Powstrzymywać krytykę. Należy pamiętać, że świeżo upieczona mama ma absolutne prawo sobie z czymś na początku nie radzić. Partner nie powinien się z tego naśmiewać czy dodatkowo przysparzać poczucia winy ciągłym zwracaniem uwagi. Powściągliwość w krytyce jest bardzo wskazana, przynajmniej dopóki nie oswoicie się z nową rolą, a obowiązki nie zaczną wam przychodzić śpiewająco. Obojgu. Nie jesteś sama – pamiętaj, że partner jest obok. Zobacz więcej: Spać z dzieckiem, czy nie? Pomagamy wam podjąć decyzję! fot. #6 Zaatakować przysłowiowe gary. Kto jak to ale my – kobiety, doskonale wiemy, że w domu zawsze jest coś do zrobienia. W tym początkowym okresie macierzyństwa nasz ukochany mógłby się domyślić i bez proszenia go o to, po prostu wziąć się za domowe obowiązki. Włożyć naczynia do zmywarki, chwycić odkurzacz czy rozwiesić pranie. To nie są trudne czynności, a przejmując je, może cię naprawdę odciążyć. #7 Akceptować huśtawkę nastrojów partnerki. Szalejące hormony i zmęczenie – główni winowajcy rozdrażnienia, płaczliwości po porodzie. Warto by młody tatuś akceptował ten stan, był wyrozumiały. Zapewne trudno jemu jest zrozumieć ten stan, ale powinien pamiętać, że tobie jest niestety jeszcze trudniej to przechodzić. #8 Pozwolić się wypłakać. Podać rękaw, byś mogła wylać cały swój żal, niepewność. Wysłuchać, wesprzeć, przytulić. Być obok. Być dobrym słuchaczem. Wyrozumiałym słuchaczem. Dawać ci odczuć, że możesz się przed nim otworzyć. Nie powinnaś wszystkich emocji, które tobą szarpią, trzymać w sobie. A on powinien ukoić twój żal słuchaniem i słowem wsparcia. #9 Sprawić, byś poczuła się piękną kobietą. Tutaj kreatywność panów ma szerokie pole do popisu. Może przygotować aromatyczną kąpiel? Zrobić relaksujący masaż? A może śniadanie do łóżka? Ciepłe słowo, komplement, może zwyczajny bukiet kwiatów? Potrzebujemy sygnału: wciąż jesteś dla mnie piękna! #10 Dawać z siebie wszystko. Tak po prostu. Na każdym kroku pokazywać, że tatuś cieszy się obecnością malucha, angażować na równi z tobą. To, czego bardzo potrzebujemy podświadomie, to pewność, że dziecko jest dla niego tak samo ważne, co dla nas.
„Boże, to już? Już mi go zabierają? Niby podpisałam papiery, ale… – drżałam ze strachu przed tą chwilą. – Nie oddam go. Za nic w świecie. Słyszy pani? Zmieniłam zdanie. – wykrzyczałam, gdy tylko przestąpiła próg sali”. Byłam o krok od popełnienia największego błędu w życiu. Ze strachu, z powodu braku wsparcia bliskich. W ostatniej chwili na mojej drodze stanął ktoś, kto pomógł mi zrozumieć, jak wielkim darem jest macierzyństwo. Dziś były występy w przedszkolu Najważniejsze, bo pierwsze. Mój Kubuś, wystrojony w kraciastą koszulę i śliczną błękitną marynareczkę, po raz pierwszy wystąpił przed publicznością. Płakałam jak bóbr. Tym bardziej że przedstawienie odbywało się z okazji Dnia Matki i Ojca. Gdy przypomnę sobie, co chciałam zrobić, ciarki przechodzą mi po plecach. Byłam w maturalnej klasie, kiedy zaczęłam spotykać się z Szymonem. Nie zaliczał się do przystojaników, ale miał w sobie „to coś”. Oboje planowaliśmy kontynuować naukę po maturze. Ja chciałam zdawać na filologię angielską, a on do szkoły strażackiej. Niestety, z moich planów nic nie wyszło, bo niedługo po studniówce zaszłam w ciążę. Kiedy zrobiłam test, nie mogłam uwierzyć, że jest pozytywny. Miałam dopiero dziewiętnaście lat! Tyle marzeń i planów… Matura była tuż, tuż, a ja z brzuchem Szymon, cóż, od razu się wycofał. Stwierdził, że nie dorósł do roli ojca, że ma plany. Zostałam sama. Zawiodłam rodziców, bo przecież tak na mnie liczyli. Myśleli, że coś w życiu osiągnę, skończę studia, znajdę dobrze płatną pracę, a tu… Panna z brzuchem, w dodatku samotna. Czułam, że się tego wstydzą. Mieszkamy w niewielkiej miejscowości, gdzie wszyscy wszystko o sobie wiedzą. Rodzice zadecydowali, że muszę wyprowadzić się do babci, bo nie chcieli być „na językach”. Koszmar! Dla nich zawsze najbardziej liczyło się, co ludzie powiedzą. Nie miałam wyjścia, musiałam przenieść się do babci, do Warszawy. Ja też nie chciałam tego dziecka, byłam za młoda na macierzyństwo. Marzyłam o studiach, a nie o zmienianiu pieluch. Postanowiłam, że urodzę, ale zaraz potem oddam je do adopcji „Przecież wiele kobiet tak robi” – myślałam wtedy. Ciąża to była gehenna. Czułam się koszmarnie fizycznie i psychicznie. Marzyłam o tym, żeby mój koszmar się już skończył. W maju przerwałam naukę. Ze względu na zły stan zdrowia nie podeszłam do matury. Termin porodu miałam wyznaczony na 10 czerwca. Gdy minął, trafiłam do szpitala na patologię ciąży. Czekałam na poród jak na zbawienie, chciałam to już mieć za sobą. Co jakiś czas widziałam, jak kolejna ciężarna była wieziona na porodówkę. A ja? Bez zmian… Pani psycholog, która do mnie przychodziła, wciąż tłumaczyła mi, że oddanie dziecka do adopcji to bardzo poważna decyzja, której kiedyś mogę żałować. – Nie mam innego wyjścia, rozumie pani? – powiedziałam stanowczo. – Nie mam nikogo oprócz babci, rodzice się ode mnie odwrócili, bo im wstyd przynoszę. Więc jak pani sobie to wyobraża? – Cóż, zdaję sobie sprawę, że jest ci ciężko, ale nie ma sytuacji bez wyjścia. Mimo wszystko mam nadzieję, że jeszcze raz to przemyślisz. Uwierz mi, że warto – podkreśliła z westchnieniem. „Łatwo jej mówić, bo pewnie jest szczęśliwą matką i żoną” – myślałam, gdy opuściła moją salę. Chwilę później do sali weszła kobieta sporo starsza ode mnie. Była w zaawansowanej ciąży. Powiedziała grzecznie „dzień dobry” i zaczęła rozpakowywać swoją torbę. Salowa pomogła jej się rozgościć. Byłam zła, że ją tu przyprowadzono. Wolałam być sama. Wiedziałam, że kobieta mnie obserwuje, ale unikałam jej wzroku. Nie miałam ochoty na rozmowę. Ona jednak sama zaczęła Najpierw wypytała mnie o pobyt w szpitalu, płeć dziecka i termin porodu, potem zaczęła opowiadać o sobie. Nie byłam zbyt uprzejma, ale naprawdę nie miałam ochoty na zwierzenia. Wystarczyły mi rozmowy z panią psycholog. Nowa jednak nie dawała za wygraną: – Jak będzie miał na imię twój synek? – zapytała mnie przy śniadaniu. – Eee, nie wiem… – bąknęłam. – No coś ty, przecież lada moment urodzisz – kontynuowała rozmowę. – Mój mąż wybrał imię dla naszej córeczki, Różyczka. Ładnie, prawda? – ciągnęła, nie zrażając się, że leżę odwrócona plecami. – Tak – odparłam. – A w ogóle to jestem Ewa. Pewnie dziwisz się, że w tym wieku zdecydowałam się na ciążę. Ale to nie pierwszy raz… – powiedziała, a ja nagle usłyszałam ogromny smutek w jej głosie. – To już moja czwarta i ostatni dzwonek na poród. W zeszłym roku skończyłam 40 lat. To cud, że się udało. Nagle zrobiło mi się strasznie głupio, odwróciłam się więc do niej A ona, widząc moje zainteresowanie, kontynuowała swoje zwierzenia: – Pierwszą ciążę poroniłam, nie było szans. Potem, po kilku latach bezskutecznych starań, musieliśmy skorzystać z pomocy specjalistów. Po dwóch latach udało się, zaszłam w ciążę, ale niestety, straciliśmy to dziecko. – Boże… strasznie mi… – wyjąkałam. – Spokojnie, co nas nie zabije, to nas wzmocni. Jesteśmy dużo silniejsi niż kiedyś. Widać tak miało być. Trzecie dziecko musiałam usunąć. Wywołano mi poród w dwudziestym czwartym tygodniu. To był chłopiec, miał poważną wadę genetyczną. Przeżyliśmy swoje, był moment, że nasze małżeństwo wisiało na włosku. Ale Bóg, z pomocą lekarzy, dał nam jeszcze jedną szansę… Tę właśnie – uśmiechnęła się, dotykając swojego brzucha. Nie wiedziałam, co powiedzieć. Zamurowało mnie. I nagle z oczu popłynęły mi łzy. Ewa usiadła na moim łóżku i objęła mnie ramieniem, jakbyśmy znały się od dawna. Rozżaliłam się jeszcze bardziej, bo nie pamiętałam, żeby ktoś mnie tak ostatnio przytulił. – Przepraszam, ale wczoraj usłyszałam przypadkiem, jak rozmawiałaś z psycholożką… – powiedziała. – Nie wiń ani siebie, ani dziecka. Będzie dobrze. Nagle odeszły mi wody Ewa zawołała położną, która przewiozła mnie na porodówkę. Poród przebiegł bez komplikacji, ale ból był koszmarny. – Ma pani ślicznego synka! – krzyknęła położna, gdy już urodziłam. – Chce go pani zobaczyć? – Nie – odburknęłam. Po chwili poczułam jednak ciepło małego ciałka na swojej piersi. Chciałam krzyknąć, żeby go zabrała, ale spojrzałam na malutką główkę i… „To on? Mój synek? – pytałam siebie. Boże, jaki on bezbronny”. Coś we mnie pękło. Przypomniałam sobie Ewę, jej walkę, ból i rozpacz po stracie dzieci. Łzy spłynęły mi po policzkach. Później, na sali poporodowej, pielęgniarka przystawiła mi synka do piersi. Mały zaczął ssać zachłannie, co chwilę przerywał, żeby złapać oddech. Wreszcie usnął. Ja tej nocy nie zmrużyłam oka. Patrzyłam na swojego małego królewicza. Rano przyszła pani psycholog. „Boże, to już? Już mi go zabierają? Niby podpisałam papiery, ale…” – drżałam ze strachu przed tą chwilą. – Nie oddam go! Za nic w świecie! Słyszy pani? Zmieniłam zdanie! – wykrzyczałam, gdy tylko przestąpiła próg sali. – Spokojnie – powiedziała pani psycholog z uśmiechem. – Cieszę się. Jest śliczny. A teraz odpoczywajcie, przed wami jeszcze dużo wrażeń. – Ale co z papierami? – zapytałam. – Z jakimi papierami? – spojrzała na mnie z uśmiechem. – A to były jakieś papiery? – pomachała mi i poszła. A ja zrozumiałam, że mały jest tylko mój, i tak już musi być zawsze. I będzie. Występy dawno się skończyły, a ja nadal płakałam. Wciąż miałam przed oczami obraz tamtych dni, gdy chciałam zostawić Kubusia. Na szczęście w porę się opamiętałam i zrozumiałam swój błąd. Wiem, że żałowałabym do końca życia. Karolina, 23 lata Czytaj także: „Nie zaszczepiłam córki, bo uważałam to za bzdurę. Teraz Martynka leży w szpitalu i cudem uniknęła śmierci" „Byłam sama i bezradna. Musiałam oddać syna po porodzie, bo miałam tylko 17 lat. Niczego tak bardzo nie żałuję” „Bałem się oddać syna do przedszkola. I słusznie. Łukasz zapierał się rękami i nogami, żeby tam nie wracać"
Instagram Małgorzata Heretyk i Ernest Musiał z "19+" wzięli ślub! Mamy piękne zdjęcia z uroczystości! Małgorzata Heretyk i Ernest Musiał z "19+" wzięli ślub! Mamy piękne zdjęcia z uroczystości! W polskim show biznesie nastąpił prawdziwy wysyp ślubów! Od kilku dni nieustannie dowiadujemy się o kolejnych, nowych związkach małżeńskich polskich gwiazd. Teraz do tego grona dołączyli Małgorzata Heretyk i Ernest Musiał z "19+"! Mamy pierwsze zdjęcia z tego pięknego dnia aktorów. Małgosia zdecydowała się bardzo oryginalną suknię ślubną. Zobaczcie sami! Zobacz także: Agata Załęcka z "Na Wspólnej" wzięła ślub z rzecznikiem PZPN Jakubem Kwiatkowskim! Małgorzata Heretyk i Ernest Musiał z "19+" wzięli ślub! Mamy piękne zdjęcia z uroczystości! Do tej pory Małgorzata Heretyk i Ernest Musiał byli znani głównie dzięki uwielbianemu przez młodzież serialowi "19+", emitowanego w telewizji TVN. Niedawno dali się poznać również z innej, walecznej strony w programie "Ameryka Express". Jakiś czas temu Małgosia i Ernest zapewniali nas, że dzięki show jeszcze bardziej umocnili swoje uczucie. To nas tak bardzo wzmocniło, że te myśli o ślubie pojawiły się właśnie po tym programie, że my naprawdę jesteśmy już dla siebie rodziną, że jesteśmy scaleni, że naprawdę bardzo się kochamy. [...] Chcemy żeby ten dzień był taki nasz, naszej rodziny i naszych przyjaciół - mówiła w rozmowie z reporterką Małgorzata Heretyk. I rzeczywiście Małgosia i Ernest nie zdradzili nikomu kiedy i gdzie odbędzie się ich ślub. Fani dowiedzieli się o wszystkim po fakcie! Para kilka dni temu powiedziała sobie tak, a na profilu aktorki pojawiło się jedynie zdjęcie, na którym możemy zobaczyć dłonie małżonków, na których pojawiły się obrączki. Nasz piękny dzień 🤩🤩 #wedding @ernestmusial1 Teraz Mąż i Żona - napisała Małgosia Heretyk . ... Kto odpadł z "Ameryka Express" tuż przed półfinałem? Oto wyniki 11. odcinka Kolejny odcinek "Ameryka Express" za nami! Kto tym razem pożegnał się z programem? W 11. odcinku tuż przed półfinałem w "Ameryka Express" pozostało pięć par: Karolina Pisarek i Marta Gajewska-Komorowska, Patrycja Markowska i Żaneta Lubera, Paweł Deląg i Dariusz Lipka, Małgorzata Heretyk i Ernest Musiał oraz bracia Collins. Jedna z tych par musiała się pożegnać z programem. Która? Zobacz także: Daria Ładocha o Agnieszce Woźniak-Starak: "Strasznie stresuję się porównaniami..." Kto odpadł z "Ameryka Express" ? Co działo się w odcinku? Najpierw uczestnicy musieli zaprezentować swój talent kolumbijskiej publiczności. Osoba, która je wygrała, uzyskała kluczową podpowiedź dla swojego współtowarzysza podróży, który dowiedział się, gdzie znajduje się meta. Tą osobą okazał się Paweł Deląg. Pozostali uczestnicy musieli niestety dalej czekać na instrukcje. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez amerykaexpresstvn (@ Maj 13, 2020 o 1:02 PDT A waszym zdaniem kto był najlepszy? Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez amerykaexpresstvn (@ Maj 13, 2020 o 1:07 PDT Następnego dnia uczestnicy ścigający się będą dostawali informacje dotyczące rozpoczęcia wyścigu. O tym kto wystartował jako pierwszy, również... Instagram/Justyna Grzybowska Gwiazda hitu TVN jest w ciąży! Pochwaliła się już dużym brzuszkiem i zdradziła płeć dziecka Gratulacje! Rok 2020 to prawdziwy baby boom w polskim show biznesie. Właśnie media obiegła radosna nowina, że kolejna gwiazda spodziewa się dziecka. Aktorka, znana z popularnego serialu TVN pochwaliła się już dużym, ciążowym brzuszkiem, a do tego zdradziła płeć maleństwa. Zobaczcie! Zobacz także: Jak Małgosia i Ernest z "19+" przetrwali bez telefonów w "Ameryka Express"? "To był wspaniały czas" Justyna Grzybowska z "19+" jest w ciąży! Gwiazda hitowego serialu TVN, Justyna Grzybowska spodziewa się dziecka! Aktorka 19+ pochwaliła się uroczymi zdjęciami ciążowego brzuszka. Znajdujemy się właśnie w najcudowniejszym momencie naszego życia! ❤❤ - napisała na Instagramie gwiwazda 19+ Aktorka jest już 6. miesiącu ciąży i zdradziła, że już niedługo powita na świecie synka! TO CHŁOPAK! Albo będzie piłkarz, albo dobry tancerz, bo już kopie jak oszalały - wyjawiła Justyna Grzybowska pod jednym ze zdjęć. Justyna Grzybowska zdobyła sympatię widzów dzięki udziałowi w serialu "19+". Produkcja cieszy się ogromną popularnością zwłaszcza wśród młodych widzów. Aktorzy tego serialu są prawdziwymi idolami nastolatek! Popularnością cieszą się także między innymi Małgorzata Heretyk oraz Ernest Musiał, którzy wystąpili w ostatniej edycji programu "Ameryka Express". Wygląda na to, że Justyna Grzybowska również należy do grona ulubieńców widzów - na swoim Instagramie zgromadziła prawie 150 tys. obserwatorów, którzy razem z nią cieszą się, że już niedługo gwiazda powita na świecie dziecko! - Ale super! Bardzo się cieszę. Gratulacje na maxa! 😘 - Wyglądasz przepięknie ❤️😍 i kwitnąco ❤️🤩 - Gratki, moja ulubiona aktorka, całuski... Małgorzata Rozenek-Majdan Ślub od pierwszego wejrzenia Trendy w koloryzacji włosów na wiosnę i lato 2022. Te odcienie robią mocne wrażenie Dopamine dressing to najgorętszy trend sezonu. Obłędną koszulę w stylu Małgorzaty Rozenek-Majdan kupisz w Sinsay za 39,99 Klaudia Halejcio w najmodniejszych spodniach tego lata. Podobne kupisz w Sinsay za 35 zł Urszula Jagłowska-Jędrejek Anna Lewandowska w modnym swetrze ponad tysiąc złotych. W Sinsay kupisz podobny za 50 złotych! Aleksandra Skwarczyńska-Bergiel Najmodniejsze buty na wiosenno-letni sezon. Te modele ma w szafie każda it-girl
-Reklama- Zaraz po urodzeniu należy umożliwić dziecku nieprzerwany kontakt z matką „skóra do skóry”. Trwa on zazwyczaj około dwóch godzin i traktujemy go jako naturalne zakończenie aktywnych okresów porodu i rozpoczęcie adaptacji noworodka do nowych warunków życia pozamacicznego. Kontakt „skóra do skóry” powinien też być inicjacją do pierwszego przystawienia dziecka do piersi matki. Moment ten przez wielu nazywany jest złotym standardem przynoszącym korzyści zarówno dziecku jak i matce w sferze emocjonalnej. Położna, Anna Jedlińska, ambasadorka kampanii „Położna na medal” radzi, co trzeba wiedzieć o pierwszych zabiegach dziecka, tuż po jego urodzeniu. Skóra do skóryMusimy wiedzieć, że pierwszy kontakt zapobiega wyziębieniu organizmu noworodka i ma bardzo korzystny wpływ na stabilizację krążeniowo-oddechową. Szalenie ważne jest też to, że uspokaja noworodka. Badania naukowe pokazują bardzo pozytywny wpływ nieprzerwanego, spokojnego kontaktu „skóra do skóry” na wskaźniki karmienia piersią – czas karmienia wydłuża się, zmniejsza się konieczność dokarmiania we wczesnym okresie po porodzie, ułatwiony zostaje również wyrzut hormonu zwanego oksytocyną, który powoduje obkurczanie się macicy i poród łożyska. Warto podkreślić, że ani ocena noworodka w skali Apgar, ani badanie dziecka przez lekarza neonatologa nie powinny przerywać tego najważniejszego, pierwszego kontaktu „skóra do skóry”. Oczywiście, czynnikami wyłączającymi ten pierwszy kontakt jest ciężki stan dziecka po porodzie lub też matki oraz konieczność podjęcia interwencji w postaci resuscytacji krążeniowo-oddechowej czy też postępowanie w przypadku silnego krwawienia u matki. Kiedy czas na opaskę?Najnowszy standard kładzie nacisk na założenie opasek identyfikacyjnych jeszcze przed odpępnieniem, ale po wcześniejszym odczytaniu na głos matce dziecka informacji na temat jej dziecka i potwierdzeniu przez matkę danych zawartych na tasiemce. Opaska identyfikacyjna powinna zawierać imię i nazwisko matki, płeć dziecka oraz datę i godzinę urodzenia dziecka. Mamy które są w ciążach mnogich powinny wiedzieć, że na opaskach ich bliźniaków, trojaczków – generalnie wszystkich maluszków, które przyjdą na świat – powinny znajdować się też cyfry wskazujące na kolejność urodzenia dzieci. Ważny jest spokój-Reklama- Należy pamiętać o istotnym aspekcie zaraz po porodzie – należy dokładnie osuszyć skórę dziecka, po to, aby zapobiec jego wychłodzeniu bezpośrednio po porodzie. Należy zapewnić matce oraz noworodkowi spokój i intymną atmosferę bez nadmiernych bodźców dźwiękowych oraz świetlnych. Takie otoczenie z pewnością ułatwi silniejsze budowanie więzi między matką a nowonarodzonym maluszkiem. Odpępnienie noworodka, zgodnie ze standardem, powinno nastąpić po ustaniu tętnienia jednak nie wcześniej niż po upływie jednej minuty od urodzenia dziecka. Tuż po odpępnieniu noworodka z tętnicy pępowinowej należy pobrać krew, która w laboratorium zostanie poddana badaniu, to gazometria poporodowa. Dzięki niej sprawdza się równowagę kwasowo-zasadową w organizmie, a także ocenia się jaki jest poziom tlenu i dwutlenku w krwi maluszka. ApgarOcena noworodka w skali Apgar następuje tuż po porodzie i należą do niej oceny:– czynności serca– czynności oddechowa– zabarwienia skóry– napięcia mięśni– reakcji na odruchyZa każdą z tych pięciu kategorii dziecko może otrzymać od 0 do 2 punktów. Co ważne, badanie powinno być powtórzone, ponieważ stan noworodka może się zmienić po kilku minutach od urodzenia. Dziecko może łącznie otrzymać maksymalnie 10 punktów, co oznacza, że jest w stanie bardzo dobrym. Jeśli suma punktów wynosi 8 lub 9 prognozy dla dziecka są również bardzo dobre. Wynik w przedziale 4-7 oznacza ,że stan noworodka jest średni i wymaga wykonania dodatkowych czynności oraz badań. Natomiast 3 punkty w skali Apgar oraz mniej alarmują nas o sytuacji poważnej i zagrażającej życiu dziecka. W takich przypadkach noworodek trafia zazwyczaj na stanowisko resuscytacyjne, a następnie do odruchy i zabieg CredegoNoworodek po porodzie jest również ważony i mierzony oraz dokładnie badany przez lekarza neonatologa, który sprawdza serce, płuca, kręgosłup, stawy, brzuch, narządu płciowe. Następnie przeprowadzony zostaje zabieg Credego, polegający na zakropleniu oczu noworodka roztworem azotanu srebra. Zabieg wykonuje się w profilaktyce rzeżączkowego zapalenia dziecka sprawdzane są również odruchy takie jak: ssanie, połykanie, odruch Moro (reakcja dziecka na głośny dźwięk, odrzucenie rąk do tyłu, a następnie ich szybkie zebranie w geście obejmowania), odruch chodzenia (uniesione maleństwo pod pachy będzie próbowało stawiać kroczki), odruch pełzania (noworodek położony na brzuch matki będzie próbował pełzać podpierając swoje stopy). Neonatolodzy powtarzają takie czynności przez pierwszy kilka dni pobytu dziecka w szpitalu i w ten sposób oceniają jego adaptację do nowych warunków życia. TestyNależy pamiętać o tym, że wszystkie zabiegi pielęgnacyjne i zabiegi obowiązkowe przy noworodku są wykonywane po uzyskaniu zgody w obecności matki o ile stan matki na to noworodka znajdującego się już na oddziale położniczym należy wykonać:– test pulsoksemytryczny – w ten sposób można szybko wykryć bezobjawowe zaburzenia serca;– przesiewowe badanie słuchu – wykonuje się u każdego noworodka, jest to badanie całkowicie bezpieczne i bezbolesne;– pobranie krwi na badanie Fenyloketonurii – krew pobierana jest z pięty dziecka na specjalną bibułę. Jeśli wynik jest w normie, to badanie zostaje zakończone. Jeśli natomiast odbiega od normy, to laboratorium wysyła informację do rodziców o powtórzenie badania, które wykonuje już położna środowiskowa;– obowiązkowe szczepienia po uzyskaniu kwalifikacji lekarza neonatologa (szczepienie przeciw gruźlicy oraz szczepienie przeciw WZW typu B).Autor: Anna Jedlińska, ambasadorka kampanii „Położna na medal”„Położna na medal” to kampania społeczno-edukacyjna prowadzona od 2014 roku. Zwraca uwagę na kwestie związane z koniecznością podnoszenia standardów i jakości opieki okołoporodowej w Polsce poprzez edukację i promocję dobrych praktyk. Jej istotnym aspektem jest również podnoszenie świadomości społecznej na temat roli położnych w opiece okołoporodowej. Jednym z kluczowych elementów kampanii jest konkurs na najlepszą położną w Polsce. Zgłoszenia do tegorocznej, szóstej edycji konkursu przyjmowane były od 1 kwietnia do 31 lipca 2019 r. Głosy na nominowane położne można było oddawać od 1 kwietnia do 31 grudnia 2019 roku. Oddawanie głosów odbywało się na stronie Nowa, 7 edycja rozpocznie się 1 kwietnia 2020 r. Patronat honorowy nad kampanią i konkursem objęła Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych. Patronat merytoryczny sprawują: Polskie Towarzystwo Położnych, Fundacja Rodzić po Ludzku oraz Stowarzyszenie Dobrze Urodzeni. Mecenasem kampanii jest marka Oktaseptal.
dziecko tuz po porodzie